Pierwszy wpis w tym roku, a wraz z nim proste życzenia dla wszystkich odwiedzających mojego bloga – tego, co najważniejsze: zdrowia, miłości, powodów do radości każdego dnia, szczęścia i spełnienia marzeń!
Cienkie placki z ciasta piernikowo-kruchego przekładane kremem z kaszy manny. Taki miodownik czy może placek czeski? robiła moja Mama. To jedno z ciast, które kojarzą mi się z dzieciństwem…
Ten miodownik wypatrzyłam na blogu Kuchnia nad Atlantykiem. Zaintrygowałam mnie warstwą karmelizowanych orzechów na wierzchu oraz dodatkiem skondensowanego mleka w masie. Zrobiłam 3 placki zamiast jednego, dzięki czemu ciasto szybciej skruszało i było delikatniejsze.
Jak dla mnie wyszło trochę za słodko, nieco mdło, ale wielu osobom smakowało. Takie bogate, konkretne ciasto. Jeśli miałabym zrobić jeszcze raz, na pewno zmniejszyłabym ilość cukru.
Ciasto:
- 100g masła zimnego
- 180 g cukru (dałabym 120)
- 1 opakowanie cukru waniliowego
- 2 jajka
- 3 łyzki miodu
- 5 łyżek śmietany
- 2 łyżeczki sody
- 500 g mąki
- 2 łyżeczki przyprawy do piernika (dałam łyżeczkę cynamonu i 0,5 łyżeczki mielonych goździków)
- 4 łyżki miodu
- 3 łyżki cukru
- 2 łyżki masła
- 200 g orzechów włoskich posiekanych
Krem grysikowy:
- 10 łyżek (115 g) kaszy manny
- 500 ml mleka 3,2 %
- 250 ml mleka skondensowanego niesłodzonego
- 2/3 szklanki cukru (dałabym 1/2)
- 2 żółtka
- 1 op. cukru waniliowego
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- 250g masła w temperaturze pokojowej
- 2 łyżki likieru waniliowego lub innego ulubionego alkoholu
Nagrzać piekarnik do 170ºC. Na stolnicy mąkę zmieszaną z przyprawami posiekać z zimnym masłem, rozetrzeć palcami. Śmietanę wymieszać z miodem i sodą. Ostawić na 2-3min. Mąkę wymieszać z cukrem i cukrem waniliowym, zrobić z tego kopczyk z wgłębieniem po środku. Wbić tam jajka oraz dodać śmietanę. Zagnieść ciasto, ewentualnie lekko podsypując mąką. Ciasto można owinąć folią i schłodzić w lodówce przez godzinę. Następnie podzielić na 3 części.
Przygotować blaszkę o wymiarach 28x35 cm. Wyciąć z papieru do pieczenia prostokąt o takich wymiarach i na nim położyć pierwszą część ciasta starając się je rozwałkować na papierze. Papier z ciastem przełożyć do blaszki i piec około 15-20 min. Po wyjęciu z piekarnika poczekać aż ciasto przestygnie i dopiero wyjąć razem z papierem z formy (w przeciwnym wypadku może się połamać).
Czynności powtórzyć w przypadku kolejnych 2 porcji ciasta. Na ostatnim placku rozłożyć równomiernie karmelizowane orzechy, które otrzymamy rozgrzewając na patelni masło, miód i cukier, następnie dodajemy orzechy i kilka minut smażymy.
Krem grysikowy:
Mleko skondensowane wymieszać z kaszą manną. Żółtka utrzeć z 4 łyżeczkami cukru do białości. Zwykłe mleko lekko podgrzać z resztą cukru, wlać do niego grysik rozrobiony z mlekiem skondensowanym i ciągle mieszając zagotować. Gotować na małym ogniu nadal mieszając do zgęstnienia. Zdjąć masę z palnika, łyżkę kaszy dodać do koglu-moglu i wymieszać, znów dodać kolejną łyżkę. Kogel-mogel wlać do grysiku i szybko wymieszać, by ładnie rozprowadził sie w kaszy. Na koniec dodać cukier waniliowy i ekstrakt. Kaszę odstawić przykrytą folią spożywczą do całkowitego wystygnięcia (najlepiej folię położyć bezpośrednio na masie, wtedy nie utworzy się niepożądany kożuch). Masło zmiksować na puszystą masę. Dodawać do niego porcjami kaszę manną ciągle ubijając, na koniec można dodać likier.
Placki ostrożnie, uważając, by sie nie połamały, przełożyć masą. Na górze ma być placek z orzechami. Ciasto powinno postać w chodnym miejscu 2-3 dni. Wówczas nadaje się do krojenia i jedzenia.
Uwielbiam to ciasto; słodkie i przełamane nutą goryczy w orzechach.
OdpowiedzUsuńPS. W moim przepisie podają, by przekładać ciasto gorącą masą, inaczej ciasto będzie się rozwarstwiać.
Też uwielbiam to ciastko :D Twoje wygląda rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku Kochana !!!!
ale narobilas mi smaku na to ciacho:) jadlam je wiele razy i jest naprawdę pycha:)
OdpowiedzUsuńto jest moje ulubione ciasto świąteczne:) Bardzo fajny pomysł z tymi orzechami!
OdpowiedzUsuńAnoushka: takie skarmelizowane orzechy są pysznickie:)
OdpowiedzUsuńA co z tym miodem w cieście? w składnikach nie ma go wymienionego. Ile go należy dodać?
OdpowiedzUsuńDo ciasta należy dodać 3 łyżki miodu, faktycznie, umknęło mi...:)
OdpowiedzUsuńMam pytanko odnośnie mleka skondensowanego. Trzeba go gotować przez 2,5 godz, czy takie prosto z puszki???
OdpowiedzUsuńNie gotujemy osobno mleka skondensowanego, tylko mieszamy razem z kaszą manną, którą później dodajemy do zwykłego podgrzanego mleka:) Mleko skondensowane ma być niesłodzone!
OdpowiedzUsuńA co z miodem który jest w składzie kremu? Kiedy dodajemy???
OdpowiedzUsuńO przepraszam, w składzie kremu nie mam miodu coś mi sie pomyliło, nie było pytania. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCiasto robilam wczoraj scisle wedle przepisu. przepis jest niekompetetny i pomimmo komentarzy wciaz nie poprawiony. Skorupa utworzona wedle przepisu na polewe nie da sie pokroic bez lamania. Goraco NIE POLECAM prazepisu
OdpowiedzUsuńMi wyszło idealnie, zamiast masy grysikowej zrobiłam budyniową ze skórką z cytryny :)cała moja rodzina zachwycona. Niestety ciasto nie doczekało świąt..
OdpowiedzUsuńRoxi, bardzo ciesze się, że się udało! Pozdrawiam i życze udanych Świąt (mimo, że bez miodownika;))
OdpowiedzUsuń