Pomysł na te naleśniki zaczerpnęłam z telewizyjnego programu Rewolucja na talerzu. Naleśniki są ciekawe w smaku, orzechowo-gryczane, wyglądają atrakcyjnie a do tego są zdrowe. Mnie bardzo smakowały. Zjadłam je z fetą, bazylią i suszonymi pomidorami. Myślę, że będzie do nich pasowało wiele innych “słonych” nadzień. Przepis wart wypróbowania!
- 1/2 szklanki wody
- 1/2 szklanki mleka
- szklanka mąki gryczanej
- jajko
- garść świeżych liści szpinaku
- łyżka oleju
- szczypta soli
Wszystkie składniki, z wyjątkiem liści szpinaku, wymieszać w misce łyżką lub zmiksować do uzyskania jednolitej konsystencji. Szpinak posiekać i dodać do ciasta. W razie gdyby było zbyt gęste, dodać trochę wody lub mleka. Nakładać łyżką i delikatnie rozprowadzić ciasto na rozgrzanej patelni posmarowanej odrobiną tłuszczu. Smażyć na złoto-brązowy kolor.
Z podanej ilości składników wyszło mi chyba 8 naleśników o średnicy około 20 cm.
5 komentarzy:
I znów pychota:-)
O tak! :)
Uwielbiam mąkę gryczaną.
Czy będę mogła skorzystać z Twojego przepisu?
:)
Hannah: dzięki:) cmok!
Polko: ja też lubię mąkę gryczaną:) Oczywiście korzystaj, choć trochę się stresuję... co to będzie jak Ci nie posmakuje?... ;) A tak w ogóle, co tak cicho na Twoim blogu? Pozdrawiam cieplutko:)
oooo coś dla mnie :) wypróbuję, bo wyglądają pysznie !!!
Ivon: wypróbuj! Ciekawy smak, a wygląd też niezły:)
Prześlij komentarz