Sernik, na który miałam ochotę odkąd go tylko ujrzałam na blogu Komarki.
Ciekawy smak. Bardzo słodki, daktylowo - cynamonowy. To co najbardziej przypadło mi do gustu, to przepyszna polewa toffi… Mogłabym ja po prostu zjeść łyżeczką… co też robiłam… ;)
Poniżej przepis z moimi drobnymi zmianami:
spód:
- 150 g kruchych ciastek
- 70 g masła stopionego
masa serowa:
- 170 g suszonych daktyli bez pestek
- 180 ml wody
- 750 g serka (użyłam mielonego twarogu do serników President 500g i 250 g ricotty)
- 3 jajka
- 100 g brązowego cukru
- 1/2 łyżeczki cynamonu
- 1/2 szklanki płatków migdałowych, 1/2 szklanki cukru pudru zmieszanego z 1/2 łyżeczki cynamonu - do posypania
sos toffi:
- 100 g masła
- 1/2 szklanki śmietanki kremówki
- 1/2 szklanki cukru muscovado ciemnego lub jasnego
- woda pozostała po gotowaniu daktyli
Ciastka pokruszyć na drobno i zmieszać z masłem na jednolitą masę. Spód tortownicy o średnicy 24 cm wyłożyć papierem i na nim rozsmarować masę ciastkową. Odstawić do lodówki.
Daktyle pokroić, zalać wodą i gotować bez przykrycia przez parę minut. Odsączyć, zaś wodę zachować do polewy toffi.
Ser zmiksować z cukrem na puszystą masę. Dodać jajka, cynamon i znów zmiksować. Na końcu wrzucić daktyle i dobrze wymieszać. Masę serową przelać na spód ciasteczkowy, wygładzić, posypać migdałami oraz cukrem pudrem z cynamonem.
Piec w piekarniku nagrzanym do 170 st. przez około godzinę. Studzić w piekarniku przy uchylonych drzwiczkach.
Wszystkie składniki polewy zagotować w rondelku, następnie gotować jeszcze przez 2 minuty.
Sernik podawać w temperaturze pokojowej polany polewą toffi.
Uwagi: Daktyle należy pokroić na drobne kawałki, jeśli chce się uniknąć problemów z krojeniem.
3 komentarze:
Wiolu ja wreszcie musze się do Ciebie wybrac, to ugotujesz mi i upieczesz swoje wspaniałości:-)
Wyglada rewelacyjnie:))
Pozdrawiam wiosennie!
Kolejne sernikowe cudo... Ej, mam pomysł. Bądź moją sąsiadką :D
Prześlij komentarz