No i mamy Nowy Rok! Oby okazał sie pomyślny dla mnie i zaglądających tu osób:).
Na dobry początek dobre ciastko! Skusiło mnie zdjęcie znalezione na tym blogu. Natomiast polewę śmietanową zrobiłam według proporcji znalezionych w innym miejscu.
Jabłecznik wyszedł delikatny, aromatyczny, waniliowo-jabłkowy. Powinien być też wilgotny i puszysty… niestety za długo przetrzymałam go w piekarniku i o ile puszysty nawet był, to wilgotny już nie… Dałam też mniej jabłek, bo ciasta wyszło bardzo mało, więc myślałam, że ich więcej juz nie upchnę do formy… a tu jabłecznik wyrósł dwukrotnie zwiększając objętość i więcej owocowych kawałków, by mu nie zaszkodziło. Tak więc morał z tego następujący: trzeba się trzymać przepisu! ;).
Przepis zdecydowanie godny polecenia!
ciasto:
- 75 g miękkiego masła
- 100g cukru
- łyżka cukru waniliowego
- 2 jajka
- 100 g mąki pszennej
- 50 g mąki ziemniaczanej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 4 średniej wielkości jabłka
- 50 g cukru
- łyżka cukru waniliowego
- 3 jajka
- 250 g gęstej śmietany
Masło utrzeć z cukrem, po czym kolejno dodawać jajka, cały czas miksując. Zmieszać oba rodzaje mąki wraz z proszkiem i wsypać do masy maślano-jajecznej. Zmiksować na gładką masę.
jabłka obrać i pokroić w szesnastki. Ciasto wlać do formy, porozkładać na nim kawałki jabłek, lekko wciskając je.
Piec 35-40 minut.
Składniki polewy zmiksować. Po upływie wyżej wymienionego czasu, wyjąć ciasto z piekarnika i polać je polewą. Wstawić na kolejne 25-35 minut.
1 komentarz:
Wiola - mniam:-))
Prześlij komentarz