Mam słabość do czerwonych porzeczek… Jak banalnie by to nie zabrzmiało, uważam, że są piękne i urocze niczym małe rubiny… Pomimo ich niezaprzeczalnej urody nie cieszą się zbytnią popularnością i w sezonie ustępują miejsca innym owocom.
Oto przepis na szybki i efektowny deser z wykorzystaniem porzeczek. Ciasto robi sie błyskawicznie, wiadomo, krótko piecze. Krem, to też kwestia wymieszania składników. Najwięcej zabawy zajmuje dekorowanie muffinów, ale chyba warto… :)
ciasto:
-
250 g mąki
-
2 łyżeczki proszku do pieczenia
-
100 g cukru
-
80 ml oleju
-
2 jajka
-
250 g jogurtu naturalnego
-
około 1 1/2 szklanki porzeczek czerwonych
krem:
- 250 g serka mascarpone
- 100 g serka śmietankowego (Wieluń, President, itp., ma to być twarożek delikatny w smaku i o kremowej konsystencji)
- 2 łyżki cukru pudru
- łyżeczka ekstraktu z wanilii (opcjonalnie)
W misce mieszamy jajka, cukier, olej i jogurt. Dodajemy mąkę z proszkiem i mieszamy do uzyskania spójnej konsystencji. Na koniec delikatnie łączymy ze szklanką oczyszczonych porzeczek.
Do formy na muffiny wkładamy papilotki i napełniamy je ciastem do wysokości 3/4 . Pieczemy 25 minut w temperaturze 180 stopni C.
Składniki kremu mieszamy łyżką lub mikserem. Nakładamy do szprycki lub rożka cukierniczego z papieru/ folii/ materiału i dekorujemy ostudzone muffiny. Wierzch posypujemy pozostałymi porzeczkami.
Przepis na muffiny pochodzi z tej strony, zaś krem jest mojego pomysłu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz