Kruche ciasteczka w stylu Cranberry Noel. Maślane, chrupiące, pyszne dzięki dodatkowi orzeszków pistacjowych i kwaskowatej żurawiny. I do tego w takich świątecznych barwach… choć w zasadzie już po Świętach… Przepis znaleziony u Bei.
- 175 g miękkiego masła
- 75 g cukru pudru
- 1 łyżeczka cukru waniliowego
- szczypta soli
- 1 łyżka mleka
- 250 g mąki
- 30 g posiekanych pistacji
- 40 g suszonej żurawiny
Masło utrzeć w misce, dodać cukier puder, mleko, cukier waniliowy oraz sól i zmiksować na puszystą białą masę. Następnie dodać pistacje i pokrojoną żurawinę , wymieszać. Na koniec połączyć masę z mąką, tak by powstało zwarte ciasto, bez grudek mąki.
Ciasto podzielić na 2 części, z każdej uformować wałek o średnicy około 4 cm. Zawinąć w folię spożywczą i wsadzić do zamrażalnika na 20-30 minut. Po tym czasie wałki pokroić ostrym nożem na plasterki o grubości 5-7mm. Ciastka układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia zachowując odstępy. Piec w temperaturze 200 st. C przez 10-12 minut. wystudzić. Przechowywać w zamkniętym pudełku.
Uwagi: Dałam więcej pistacji, zaś żurawiny “na oko”. Nie zdejmowałam foli przed krojeniem ciasta, dzięki czemu lepiej się kroiło i nie rozpadało. Folie usunęłam z pokrojonych juz ciastek, lecz przed pieczeniem.
2 komentarze:
Wiola cos wspaniałego, jak zwykle narobiłas mi smaku:-)))).
hihi, dzięki!:) niezłe są :)
Prześlij komentarz