Angielskie szybkie bułeczki bez drożdży. Moja wersja jest kompilacją kilku książkowych przepisów. Ciastko-bułkami, zostały nazwane na potrzeby prezentacji mojemu pięciolatkowi ;) Robię je całkiem często na śniadanie lub kolację, w razie braku chleba czy bułek. Jest to pieczywo poniekąd awaryjne, jednak bardzo przez nas lubiane. Scones wychodzą mięciutkie i wilgotne w środku, zaś skórkę mają lekko kruchą, taką ciastkową. Świetnie smakują z masłem i dżemem. Polecam :)
- 2 szklanki mąki
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 łyżeczki cukru waniliowego
- 70 g zimnego masła
- jajko
- 130 ml mleka
- można dodać ze 3 łyżki zarodków pszennych i o tę ilość zmniejszyć porcję mąki
Piekarnik nagrzewamy do temperatury 220 stopni C.
W misce mieszamy mąkę z proszkiem i cukrem. Kroimy masło na drobne kawałki i rozcieramy palcami z mąką, aż do uzyskania sypkiej kruszonki. Następnie dajemy jajko i mleko i mieszamy szybko łyżką drewnianą, aż do połączenia składników. Ciasto (powinno być lekko klejące i niezbyt gładkie, ale dające się uformować w kulę) przekładamy na oprószony mąką blat i spłaszczamy dłonią do uzyskania placka o grubości około 1,5 cm. Wykrawamy koła o średnicy 5 cm lub kroimy na części o podobnej wielkości.
Ciastko-bułki układamy, zachowując odstępy, na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy 11 minut lub do lekkiego zrumienienia na najwyższym poziomie piekarnika. Gotowe studzimy na kratce i jeszcze ciepłe kroimy na pół i zajadamy:)
1 komentarz:
A wiesz że nigdy nie piekłam scones...pora chyba upiec:) pozdrawiam!
Prześlij komentarz