Dzisiejszy dzień rozpoczęłam od strzepywania grubych warstw śniegu z moich młodych, delikatnych tuj i jałowców. Przebrnęłam przez zaspy, sięgające miejscami do połowy uda i zabrałam się do roboty. Zazwyczaj smukłe, stożkowe iglaki rozczapierzyły się pod naporem śniegu i wyglądały niczym Bożonarodzeniowe choinki. A wszystko to w ciągu zaledwie jednej nocy, zdawałoby się, niepozornych opadów…
W sumie i tak jest nie najgorzej. W tamtym roku pierwszy porządny śnieg spadł ni mniej, ni więcej, tylko w połowie października! zatem nie można narzekać…
A dziś będzie o pasztecie z przypadku… Do tego pierwszym, jaki zrobiłam…
Mięso z dwukilogramowego kurczaka po ugotowaniu w rosole miało skończyć w potrawce z pieczarkami i z porem. W trakcie przygotowywania tegoż dania, stwierdziłam, że nie urzeka ono smakiem i w głowie pojawiła się nieśmiała myśl, by zmajstrować pasztet… Ryzykowny eksperyment, zważywszy na brak maszynki do mielenia mięsa… Z pomocą przyszedł blender do koktajli, który w tej roli spisał się znakomicie! I tak to spontanicznie i niespodziewanie dla mnie samej, przygotowałam pasztet. Delikatny, choć zwarty, dający się rozsmarować na chlebie. Trochę nietypowy… z samego chudego mięsa, bez skórek i podrobów. Całkiem niezły…:)
- około kg ugotowanego mięsa z kurczaka
- szklanka rosołu
- 20 - 30 dag pieczarek
- biała cześć pora
- cebula
- 100 ml śmietanki
- 100 g roztopionego masła
- 3 jajka
- 3 kromki chleba
- 5 łyżek bułki tartej
- majeranek suszony- solidna łyżka
- tymianek suszony- łyżeczka
- sól, pieprz, przyprawa do karczka
Masę przelać do keksówki wysmarowanej masłem i wysypanej bułką tartą, wygładzić wierzch. Piec godzinę w temperaturze 180 st. C.
Uwagi: Pasztet smakuje dobrze z takimi dodatkami jak: karmelizowana cebula, żurawina, tarnina, kiszony ogórek z majonezem.
Można mrozić.
5 komentarzy:
Wiola apetyczne bardzo:-))
pyszny dodatek do kanapek wyczarowałaś.
U mnie też śnieżnie, choć jak na Anglię to podobno dość nietypowe. :) Pasztet wygląda naprawdę smakowicie, aż się zrobiłem głodny :) Pozdrawiam serdecznie!
mmm... pyszny jest taki domowy pasztecik:)
Dziękuję Wszystkim za komentarze:)
Prześlij komentarz