Taki mały fusion… coś z włoskiej kuchni - makaron i świeże pomidory połączone z wołowiną usmażoną w woku z przyprawami rodem z kuchni azjatyckiej. Bardzo smakowita, aromatyczna a przy tym sycąca kombinacja.
Kolejny przepis na wołowinę w stylu orientalnym. Dobry pomysł dla tych, którzy chcieliby zjeść szybki obiad z mięsa wołowego, a nie mają czasu na długie gotowanie gulaszu, zaś za krwistymi stekami, nie przepadają.
Inspirację do przygotowania tej potrawy znalazłam w Kuchni wietnamskiej (kulinarny dodatek “Rzeczpospolitej”).
- 30 dag chudej wołowiny (np. polędwicy)
- 3 łyżki sosu rybnego
- 2 łyżki sosu ostrygowego
- łyżka sosu sojowego jasnego
- łyżeczka ciemnego cukru trzcinowego (można użyć zwykłego)
- około 10 cm łodyżka trawy cytrynowej (najlepiej świeżej, ja użyłam marynowanej)
- 4 ząbki czosnku
- 1 marchewka
- cebula
- pomidor
- łyżka startego świeżego imbiru
- 1/2 szklanki wody
- makaron wstążki
Mięso smażyć w woku na rozgrzanym oleju arachidowym lub oleju energicznie mieszając. Gdy się zrumieni ze wszystkich stron, odsunąć je na boki lub wyjąc z patelni i trzymać pod przykryciem w ciepłym miejscu. Do woka dodać pokrojoną w piórka cebulę i marchewkę pokrojoną w cienkie paski. Znów smażyć cały czas mieszając. Dodać starty na drobnej tarce imbir. Gdy cebula się lekko zrumieni, wymieszać ją z mięsem, wlać pół szklanki wody i chwilkę podgotować. Na koniec dodać pokrojonego w ósemki pomidora, całość wymieszać i zdjąć z ognia. Podawać z makaronem lub ryżem, posypane świeżą kolendrą lub szczypiorkiem.
Uwagi: Całość smaży się dość szybko, mieszając, na dużym ogniu, uważając, by nie przypalić składników i nie rozgotować cebuli (powinna być miękka, lecz również jędrna).
Porcja mięsa i sosu dla 2 osób.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz