Tak się nazywa i tak smakuje… :) Prosta i smaczna, na delikatnym, cienkim kruchym cieście, z kruszonką, do której pozwoliłam sobie dodać mielone migdały. Troszkę też namieszałam przygotowując farsz jabłkowy i właśnie sobie uświadomiłam, że zapomniałam dodać mojego ulubionego szarlotkowego składnika czyli cynamonu… Mimo to, ciasto i tak wyszło pyszne, o delikatnym posmaku wanilii. Oryginalny przepis na blogu Liski.
ciasto kruche:
- 300 g mąki
- 180 g schłodzonego masła
- 4 żółtka
- 50 g brązowego cukru (dałam demerarę i opakowanie cukru waniliowego)
- 2 łyżki wody (nie ma w przepisie, ale dałam, bo ciasto było zbyt suche i nie chciało się połączyć)
- 1 kg jabłek (dałam 6 i 1/2 sztuk średniej wielkości)
- 150 g cukru (dałam 5 łyżeczek ciemnego muscowado, gdyż moje jabłka były dość słodkie)
- cukier waniliowy (opcjonalnie, mój dodatek)
- sok z połowy cytryny (opcjonalnie, mój dodatek)
- 2 łyżeczki przyprawy do piernika (użyłabym cynamonu, ale zapomniałam;))
- 1 i 1/2 łyżki miękkiego masła
- 4 łyżki mąki
- 2 łyżki cukru
- 1 łyżeczka cukru waniliowego
- 2 łyżeczki mielonych migdałów (mój dodatek)
Uwagi: Autorka przepisu zaleca posmarować farsz jabłkowy, przed przykryciem go paskami ciasta, 2 łyżkami śmietany z mieszanymi z żółtkiem. Gdyby ciasto zbyt mocno się przypiekało, można przykryć je papierem do pieczenia. Zbyt spieczone brzegi ciasta (te wystające poza formę) można odkroić, kiedy szarlotka jest jeszcze ciepła.
2 komentarze:
Ha! kolejne naczynia mamy takie same:D i talerzyk i to cos do tarty:D a szarlotki to bym se zjadla:/
buziaki
z IKEA ?
ja robie za momencik:) napisze jak wyszło.
pozdrawiam
Prześlij komentarz