czwartek, 2 czerwca 2011

Sernik bananowy

DSCF0565

Pieczony sernik ze zmiksowanymi bananami o oryginalnym smaku. Wilgotny, kremowy, delikatny z wyraźną bananową nutą. Uzupełniony karmelową polewą toffi. Można oczywiście serwować bez niej. Zazwyczaj wolę serniki jeszcze lekko ciepłe lub o letniej temperaturze, ten jednak smakuje najlepiej porządnie schłodzony.

Przepis znaleziony u Doroty. Podaję zmodyfikowaną wersję i proporcje.

spód:

  • 180 g ciastek z czekoladą typu digestive
  • 70 g stopionego masła

masa serowo-bananowa:

  • 750 g sera zmielonego trzykrotnie
  • 250 g mascarpone
  • 6 jajek
  • 4 banany
  • 160 g cukru
  • cukier waniliowy
  • łyżka soku z cytryny

polewa toffi:

  • 50 g masła
  • 50 g cukru light muscovado
  • łyżka śmietanki kremowej

Ciastka zemleć w blenderze lub rozgnieść wałkiem, wymieszać ze stopionym masłem. Powstałą masą wylepić dno tortownicy (wyłożonej wcześniej papierem do pieczenia) o średnicy 24 cm. Wstawić do lodówki.

Banany rozgnieść widelcem. Pozostałe składniki masy serowej zmiksować, na końcu połączyć z bananami i jeszcze raz zmiksować.

Masę serową wylać na schłodzony spód. Piec w piekarniku nagrzanym do temperatury 180 stopni C do momentu aż sernik się zetnie (piekłam 1h i 10 minut). Środek ma pozostać jędrny niczym tężejąca galaretka. Studzić w piekarniku przy lekko uchylonych drzwiczkach.

Masło roztopić w rondelku z cukrem cały czas mieszając. Chwilkę pogotować i dodać śmietankę. Wymieszać  do uzyskania jednolitej konsystencji, zdjąć z palnika. Gdy polewa zastygnie wystarczy ją podgrzać aż do chwili, gdy stanie się płynna.

Sernik schłodzić w lodówce. Podawać polany polewą.