czwartek, 19 listopada 2015

Zimtsterne - cynamonowo - migdałowe gwiazdki

DSC_0567
Tradycyjne niemieckie bożonarodzeniowe ciasteczka w kształcie gwiazdki. Mają bardzo prosty (i modny;) – bo bezglutenowy) skład: migdały, białka jajek, cukier i cynamon, tylko cztery składniki… Mimo to, pracy z nimi co niemiara! Materiał trudny w obróbce - kleiste ciasto, z którego trudno wykrawa się małe gwiazdki i żmudnie lukruje. Do tego skomplikowany proces pieczenia, ukierunkowany na to, żeby nie przyrumienić bezowej glazury, co jest nie lada wyzwaniem. Oto zadanie dla cierpliwych, doświadczonych cukierników! ;)
Podobno, kto raz spróbuje, ten już co roku będzie piec te małe smakołyki. Trzeba przyznać, że faktycznie mają coś w sobie. Słodkie cynamonowo-migdałowe miękkie ciasteczko z chrupiącą warstwą lukrowej bezy. Do tego są naprawdę urocze. Gdy ktoś ma ochotę na trochę przedświątecznej zabawy- polecam! ;)
  • 2 białka
  • 150 g cukru pudru
  • 400 g zmielonych migdałów
  • 2 łyżeczki cynamonu
lukier
  • białko
  • 150 g cukru
Białka na ciastka ubijamy na sztywno mikserem, dosypujemy w kilku partiach cukier pudrem stale ubijając. Na koniec dodajemy mielone migdały (można kupić gotowe lub zemleć płatki migdałowe w blenderze lub młynku do kawy) i cynamon. Wszystko dobrze mieszamy i na koniec zagniatamy ręką. Miskę przykrywamy folia i odstawiamy na godzinę do lodówki (można też zostawić na całą noc).
Oddzielamy porcję ciasta, posypujemy ja lekko cukrem pudrem i wałkujemy pomiędzy dwoma kawałkami folii spożywczej na grubość około 7 mm. Małą foremką w kształcie gwiazdki zanurzoną każdorazowo w cukrze pudrze, wykrawamy ciasteczka i ostrożnie przekładamy je na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Zostawiamy na godzinę do podsuszenia, tak by zrobiły sie lekko suche i sztywne (niektóre przepisy zalecają suszenie nawet kilkugodzinne).
Gdy gwiazdki lekko wyschną, przygotowujemy lukier.
Białko ubijamy na sztywno, dodajemy w dwóch turach cukier puder i miksujemy chwilę do uzyskania gęstej lekko puszystej masy.
Ciasteczka smarujemy dość grubo warstwą glazury, ale tak by z nich nie spływała. Mnie najwygodniej i najprecyzyjniej było brać ciasteczko do ręki, gdy było podsuszone i lekko sztywne i smarować je pędzelkiem cukierniczym z naturalnego włosia.
Pierwszą porcję wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 150 stopni C na  poziom drugi od dołu. Po 5 minutach lukier zaczął się rumienić. Przykryłam ciastka luźno papierem do pieczenia i dopiekałam jeszcze 7 minut. Drugą blachę suszyłam około 20 minut w temperaturze 120 stopni z termoobiegiem i grzaniem od dołu. Te gwiazdki pozostały białe.  Jednocześnie subiektywnie rzecz biorąc, pierwsza tura, lekko zrumienionych bardziej mi smakowała. Ważne, by proces pieczenia kontrolować i gdy tylko glazura zacznie zmieniać kolor, przykryć ciastka papierem lub folią aluminiową.
DSC_0591
DSC_0538
Źródło z drobnymi modyfikacjami: maniapieczenia