poniedziałek, 24 lutego 2014

Pasta z pieczarek i jajek

DSC_0199

Nie znam osoby, która nie lubiłaby jajek faszerowanych pieczarkami. Tylko jak takie jajko spakować do szkoły w ramach drugiego śniadania?… Wymyśliłam więc, że będzie prościej i szybciej wszystkie składniki zmiksować razem, zamiast faszerować połówki białek pastą z pieczarek i żółtek. Tak oto powstało pyszne smarowidło do pieczywa. I choć wygląd może niespecjalnie zachęca  do konsumpcji, to smak rekompensuje pierwsze złe wrażenie.

  • 4 –5 jajek ugotowanych na twardo i ostudzonych
  • 250-300 g pieczarek
  • 2 średnie cebule drobno posiekane
  • 1-2 łyżki klarowanego masła lub innego tłuszczu do smażenia
  • 1-2łyżki majonezu
  • sól, pieprz

kilka łyżek posiekanego szczypiorku (polecam ten dodatek!) i/lub trochę posiekanej natki pietruszki (opcjonalnie)

Na patelnię z tłuszczem wrzucamy posiekaną cebulę i chwilkę smażymy do zeszklenia. Oczyszczone pieczarki ścieramy na tarce o dużych oczkach lub rozdrabniamy w blenderze. Wrzucamy na patelnię i wszytko smażymy, aż cebula będzie miękka a pieczarki lekko się przyrumienią. doprawiamy solą i pieprzem i zostawiamy, do wystygnięcia.

Jajka siekamy lub ścieramy na tarce o grubych oczkach. Dodajemy do nich farsz pieczarkowo-cebulowy, majonez i wszytko mieszamy. Część możemy zblendować na gładką masę. Doprawiamy całość sola i pieprzem, jeśli trzeba i łączymy z posiekaną zieleniną.

Przechowujemy w lodówce do 3 dni.

Uwagi: Najlepiej, by pieczarki były świeże o delikatnych blaszkach różowo-beżowych. Stare pieczarki z bardzo ciemnymi blaszkami nie są zbyt smaczne.

piątek, 21 lutego 2014

Bułki z owsianką

DSC_0640

Oto przepis, który pozwala zużyć pozostałości owsianki ze śniadania czy kolacji. Bułki wychodzą z niego, takie jak lubię. Mają wilgotny, sprężysty miąższ, grubą, ale delikatną skórkę i są neutralne w smaku. Robiłam je według mojej ulubionej metody, tzn. wieczorem zagniecione ciasto schowałam do lodówki a rano na drugi dzień uformowałam bułki i upiekłam.

  • 300 g mąki orkiszowej lub pszennej (dałam więcej)
  • 150 g ugotowanej owsianki (owsianka powinna być gęsta, jeśli nie, należy
  • zmniejszyć ilość wody dodawanej do bułeczek)
  • 100 g wody
  • 1 łyżeczka soli
  • 1 łyżeczka cukru
  • 2 łyżeczki melasy (pominęłam)
  • 30 g miękkiego masła
  • 20 g świeżych drożdży (lub 1 łyżeczka suszonych instant)

W miseczce wymieszać drożdże z cukrem, łyżką mąki i kilkoma łyżkami ciepłej ale nie gorącej! wody. Przykryć i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na 15 minut. Resztę składników i drożdże wyrabiać  ręcznie lub mikserem planetarnym, aż ciasto stanie się gładkie i sprężyste. Gdyby ciasto było za rzadkie i kleiste, należy dodać mąki, gdyby bardzo gęste i niedające się uformować, trochę wody. Jeżeli chcemy piec bułki tego samego dnia, należy przykryć ciasto i zostawić do podwojenia objętości. Następnie wyłożyć na oprószony mąką blat i znów zagnieść chwilę. Formować bułki i odłożyć na blachę z papierem do pieczenia.

Piec około 15-25 minut (w zależności od wielkości bułki)w piekarniku nagrzanym do temperatury 220 stopni, jeden poziom poniżej środka piekarnika.

Jeżeli bułki chcemy upiec rano należy ciasto zaraz po wyrobieniu przełożyć do sporej naoliwionej miski. Z wierzchu też nasmarować ciasto olejem i zakryć miskę folią spożywczą. Tak zabezpieczone ciasto przechowywać w lodówce. Na drugi dzień (u mnie było w lodówce przez około12 godzin) wyjąć z miski, wyrobić chwilę na oprószonym mąką blacie i postępować jak powyżej.

Źródło: Pracownia Wypieków