piątek, 25 marca 2016

Ciastka baranki

DSC_0544_edited

Kruche lukrowane ciastka maślane. Proste i zwyczajne w smaku (jak dla mnie), ale całkiem sympatyczne wizualnie. Mogą być ozdobą świątecznego stołu podczas Wielkanocy. Na pewno przypadną do gustu dzieciom. Można zrobić je kilka dni przed świętami lub nawet w Wielką Sobotę, biorąc jednak pod uwagę, że zdobienie ich zajmie trochę czasu.

  • 180 g zimnego masła
  • 200 g cukru pudru
  • 350 g mąki
  • 1 duże jajko
  • 1 żółtko
  • 2 łyżeczki ekstraktu z wanilii lub nasionka z 1 laski wanilii lub cukier wanilinowy
  • lukier:

    • białko
    • cukier puder: 1 – 2 szklanki
    • kilka kropel soku z rozmrożonej wiśni lub maliny lub odrobina barwnika spożywczego w żelu różowego lub czerwonego
    • kilka kostek gorzkiej czekolady stopionej w kąpieli wodnej

    Z podanych składników zagnieść ciasto. Spłaszczyć, owinąć w folię i schłodzić w lodówce przez minimum 30 minut.

    Porcję schłodzonego ciasta rozwałkować na grubość około 3 mm, podsypując delikatnie mąką. Resztę schować do lodówki przykryte folią, by nie wysychało. Wykrawać ciastka foremką w kształcie baranka, układać je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Piec w temperaturze 180ºC przez 10 - 12 minut do lekkiego zrumienienia (piekłam 10-11). Wystudzić na kratce.

    Białko należy ucierać w misce łyżką lub okrągłym wałkiem (takim do ucierania w makutrze, nie do wałkowania) ze sporą ilością cukru pudru, można zacząć od szklanki. Lukier ma mieć lejącą konsystencję, tak by dało się nią rysować wzorki i biały kolor. Odłożyć 1-2 łyżki lukru i zabarwić w osobnym naczyniu na różowo. Pozostały biały lukier podzielić na 2 części. Do jednej dodać troszkę wody lub soku z cytryny – tak  z łyżeczkę, po to by go lekko rozrzedzić. Drugą umieścić w foliowym woreczku do dekoracji lub jeśli będziemy dekorować strzykawką, zamknąć szczelnie, tak by nie wysychał i by nie tworzyła się na jego powierzchni skorupka, która utrudni dekorowanie później.

    Ciastka malować rzadszym lukrem przy użyciu płaskiego pędzelka do celów spożywczych lub smarować delikatnie nożem. Zostawić do wyschnięcia. Pyszczki smarować różowym lukrem, poczekać by wyschły, następnie przy pomocy zwykłej strzykawki, rożka papierowego, woreczka foliowego z tylką o średnicy 1 lub 2 mm rysować zawijaski przypominające wełnę baranka. Na koniec stopioną gorzką czekoladą zrobić oczka i rogi (używając strzykawki). Przechowywać w suchym miejscu.

    DSC_0538_edited

    Źródło: Przepis na ciastka kruche: Moje Wypieki

    środa, 24 lutego 2016

    Budyń jaglany z mango, bananem i mleczkiem kokosowym

    DSC_0024

    Zazwyczaj u mnie w domu kaszę jaglaną jemy ugotowaną na, mniej lub bardziej, sypko. Parę razy miksowałam ją na krem, choć wyczuwałam lekko proszkową strukturę podczas konsumpcji. Niemniej jednak połączenie jaglanki z mleczkiem kokosowym i bananem  w aksamitnym kremie, wydało mi się bardzo zachęcajace, więc postanowiłam wypróbowac ten przepis.

    Jakie wrażenia? Po pierwsze delikatnie wyczuwalny gorzki posmak, który w kaszy gotowanej (przeze mnie) na sypko nie występuje. Po drugie lekkie rozczarownie odnośnie kompozycji smakowej. Postanowiłam dodać mango, które miałam do wykorzystania - aromatyczne i dojrzałe. No i to był strzał w dziesiątke! Uwielbiam mango, więc może nie jestem obiektywna, ale wersja budyniu z nim bardziej mi smakowała. Po ostudzeniu, lekka goryczka jest słabiej wyczuwalna, a sam krem w smaku skojarzył mi sie z jogurtem z mango.

    • 1/3 szklanki kaszy jaglanej
    • 1 szklanka mleczka kokosowego
    • 1/4 szklanki wody
    • banan
    • łyżka soku z cytryny
    • 1/2 dojrazłego mango
    • miód, syrop klonowy do smaku
    • pestki granatu, marakui, świeże maliny, itp.

    Kaszę przepłukujemy kilkukrotnie we wrzącej wodzie, odcedzamy. Następnie kaszę wsypujemy do rondelka i zalewamy 1/4 szklanki wody i 1/2 szklanki mleczka kokosowego. Gotujemy pod przykryciem na małym ogniu, do miękkości kaszy i do wchłonięcia płynu (uważając, by kasza nie przywarła do dna). Gotową kaszę zostawiamy pod przykryciem na parę minut. Potem przekładamy do kielicha blendera, pozwolamy jej parę chwil odparować i lekko przestygnąć. Ma być jednak miękka i wciąż ciepła, co ułatwi nam blendowanie.

    Dodajemy pokrojonego banana, obrane i pokrojone mango, mleczko kokosowe, sok z cytryny, oraz płynny miód do smaku (około łyżki). Miksujemy do uzyskania gładkiej konsytencji (trochę to potrwa, jeśli chcemy mieć jedwabiście przyjemną strukturę, ale jest wykonalne:)) i ewnetualenie dosładzamy do smaku.

    Serwujemy ze świeżymi owocami.

    DSC_0013

    DSC_0029

    środa, 10 lutego 2016

    Lemon curd

    DSC_0062
    Małe co nieco dla miłośników cytrusów. Aromatyczny słodko-kwaśny krem o intensywnym aromacie cytrynowym - i w pięknym żółtym kolorze. Jest smaczny sam w sobie oraz stanowi doskonały dodatek do ciast, naleśników, deserów itp..
    • 1 jajko
    • 2 żółtka
    • 80 g masła
    • 160 g cukru
    • sok i skóra z 2 cytryn
    Żółtka, jajko, cukier i skórkę otartą z cytryn mieszamy w rondelku przy pomocy rózgi kuchennej, trzepaczki do sosów. Zaczynamy podgrzewac na małym ogniu lub w kąpieli wodnej. Dodajemy sok z cytrynyn oraz masło i cały czas mieszamy. Podgrzewany dopóki się nie zacznie gotować a krem zgęstnieje. Gotowy krem przelewany do słoiczka, zostawiamy do wystudzenia i przechowujemy w lodówce maksymalnie do 2 tygodni.
    Źródło: Moje wypieki