środa, 28 listopada 2012

Zupa cukiniowo-serowa

IMG_5352

Cukinia nie jest moim ulubionym warzywem, ale też nic przeciwko jej nie mam. Niestety męska część domowników jakoś nie pała entuzjazmem, gdy widzi cukinię na talerzu… A że warzywa jeść się powinno, a ja nie mogę, zazwyczaj, przejść obojętnie obok pięknych okazów cukinii w sklepie, to od czasu do czasu staram się przemycić ją w w jakimś daniu.

Ta zupa jest całkiem niezła. Właściwe, nie wiedzieć czemu, przypomina mi trochę sos pieczarkowy. Robi sie ją szybko, jest treściwa, w sam raz na zimne dni.

Przepis zaczerpnięty (i nieco zmodyfikowany) z książki: Dynia na różne sposoby A. Oppermann.

  • 100 g chudego boczku lub szynki dojrzewającej
  • 3 cukinie (zielone niezbyt grube)
  • duża cebula
  • 2 łyżki masła
  • 2 łyżki mąki
  • 100-150 g sera gruyer lub cheddar
  • 400 ml mleka
  • 250 ml bulionu
  • 1-2 łyżeczki octu balsamicznego
  • pieprz, sól

Szynkę lub boczek podsmażyć na chrupko na odrobinie tłuszczu. Przełożyć na talerz. Po ostudzeniu połamać na mniejsze kawałki.

Na tej samej patelni zeszklić cebulę pokrojoną w kostkę. Gdy cebula zmięknie, dodać cukinie starte na tarce o grubych oczkach. Warzywa dusić na wolnym ogniu pod przykryciem przez parę minut.

W tym czasie w rondelku o grubym dnie stopić masło i lekko podsmażyć na nim mąkę. Dodać mleko i mieszając doprowadzić do wrzenia. Gotować parę chwil aż sos zgęstnieje, następnie dodać drobno starty ser. Uduszoną cukinię połączyć z sosem i bulionem, zamieszać i doprawić solą, pieprzem i octem balsamicznym.

Podawać posypane chrupkami z szynki i z pszennym pieczywem.

piątek, 23 listopada 2012

Kasza jaglana z karmelizowaną gruszką

IMG_5295
Do kaszy jaglanej usiłowałam się przekonać od ponad roku. Bo niby taka super zdrowa. Może i zdrowa, ale jakoś  niespecjalnie mi smakowała. Zawsze wychodziła rozgotowana i lekko gorzkawa. Nic ciekawego.
Wreszcie udało mi się oswoić jaglankę i wyprodukować z niej coś jadalnego.
Sekret tkwił w uprażeniu ziaren na suchej patelni, dzięki czemu można je szybko ugotować na sypko. Do tego gruszki duszone na maśle ze szczyptą cukru trzcinowego i cynamonem. Brzmi smacznie? Smakuje również nieźle.
By mieć kaszę sypką i nierozgotowaną należy użyć trzech porcji wody na jedną porcję kaszy.  Jeśli chce się otrzymać bardziej “brejowatą” należy użyć więcej wody i dłużej gotować. Podana ilość składników wystarcza na jedną – dwie porcje.
  • 1/2 szklanki kaszy jaglanej
  • 1 1/2 szklanki wrzącej wody
  • 1 - 2 gruszki
  • łyżeczka cukru trzcinowego, najlepiej light muscovado
  • cynamon do smaku
Kaszę prażymy na suchej patelni, aż zmieni odcień na jaśniejszy. Należy uważać, by jej nie zrumienić zbytnio ani nie przypalić. Przepłukać we wrzątku, następnie zalać podaną ilością wody i doprowadzić do wrzenia. Gotować kaszę na małym ogniu około 3-5 minut. Po tym czasie powinno być jeszcze widać wodę nad kaszą, tzn., że cała nie odparowała. Wyłączamy gaz i przykrywamy kaszę na około 10 minut, aż cała wchłonie wodę.
W tym czasie na nieprzywierającej patelni roztapiamy kopiatą łyżeczkę masła i dodajemy obrane i pokrojone w kostkę gruszki. Posypujemy cukrem i cynamonem i smażymy na małym ogniu. Gruszki puszczą sok, dusimy je do momentu, aż odparuje i owoce będą pokryte gęstym syropem.
Do miseczki nakładamy kaszę i na wierzch dajemy owoce. Jeśli lubimy bardziej słodko możemy dodać do ugotowanej kaszy trochę cukru, miodu lub melasy owocowej. Można tez w ogóle nie dosładzać, ani nie dawać cukru do gruszkę, jeśli ktoś woli mniej słodko… wedle upodobań.
Zamiast gruszki można użyć jabłek. Śniadanie wzbogacą też orzechy, migdały lub świeże maliny w sezonie zamiast gruszek.