poniedziałek, 21 czerwca 2010

Sernik śmietankowo – waniliowy z polewą truskawkową

IMG_6583

W tym roku wreszcie zaczęłam eksperymentować z ciastami z truskawkami. Zawsze, mimo szczerych chęci wypróbowania nowego przepisu, kończyło się na tym, że cały sezon truskawki wykorzystywałam do: omletu, koktajlu z mlekiem lub ucieranego ciasta. Teraz mam trzy nowe propozycje truskawkowych deserów. Pierwsza to sernik śmietankowy o kremowej, lecz dość zwartej konsystencji, z polewą-musem ze świeżych truskawek. Wygląda bardzo efektownie. Dość słodki, śmietankowo-waniliowy smak jest przełamany orzeźwiającym i kwaskowatym aromatem truskawek. Myślę, że to udane połączenie :)

Sernik powstał z inspiracji przepisami Dorotuś - Moje Wypieki i Asi- Kwestia Smaku.

 

spód:

  • 200 g herbatników w czekoladzie typu Digestive (użyłam Florianek)
  • 60 g miękkiego masła

masa serowa:

  • 850 g twarogu do serników z wiaderka (użyłam z Piątnicy)
  • 4 jaja
  • 200 g cukru pudru lub trochę mniej
  • 100 g gęstej słodkiej śmietany 36 % (w kubeczku z Piątnicy)
  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej
  • 1 cukier waniliowy

polewa:

  • 500 g truskawek
  • 2 łyżki cukru
  • 4 płaskie łyżeczki mąki ziemniaczanej
  • 1/3 szklanki zimnej wody

Herbatniki włożyłam do worka foliowego i pokruszyłam wałkiem, następnie wymieszałam dobrze z masłem. Masą ciasteczkową wylepiłam spód tortownicy o średnicy 25 cm wyłożonej folią aluminiową i włożyłam do lodówki.

Jajka miksowałam niezbyt długo z cukrem pudrem i waniliowym, tak by powstała lekko puszysta masa. Następnie dodałam ser i śmietanę i miksowałam wszystko do uzyskania jednolitej, gładkiej konsystencji. Na koniec wsypałam mąkę ziemniaczaną i jeszcze raz porządnie zmiksowałam. Masę serową wymieszałam łyżką, by uszły z niej bąbelki powietrza powstałe podczas miksowania. Następnie wylałam na schłodzony spód i wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 170 st. C. Sernik piekłam przez godzinę pod przykryciem z papieru do pieczenia. Ciasto studziłam w zamkniętym piekarniku przez pół godziny, po czym uchyliłam lekko drzwiczki i studziłam dalej.

Opłukane i obrane truskawki zmiksowałam z cukrem w blenderze na gładki mus. Przelałam do rondelka i podgrzewałam. Gdy zaczęło wrzeć, wlałam mieszaninę mąki ziemniaczanej rozprowadzonej w chłodnej wodzie i stale mieszałam. Gotowałam chwilkę i zdjęłam z ognia, gdy ponownie zaczęło bulgotać.

Sernik pokroiłam na kawałki i każdy z osobna polewałam 2-3 łyżkami wystudzonej polewy.

Uwagi: Herbatniki można oczywiście zmiksować w blenderze. Jeśli chodzi o polewę to można sernik po prostu polać zmiksowanymi na mus truskawkami. Wydaje mi się jednak, że polewa wygląda atrakcyjniej i ma spójniejszą konsystencję.

2 komentarze:

Paula pisze...

mmm wygląda przeapetycznie!

pozdrawiam,
Paula

Violiśka pisze...

Dziękuję i również pozdrawiam:)