sobota, 30 sierpnia 2014

Malinowa tarta z kremem z mascarpone i mleka słodzonego

DSC_0366

Fantastyczna letnia tarta ze  świeżymi malinami i słodkim, puszystym kremem. Prezentuje się zabójczo i w sumie tak też smakuje;) Przyznaję, że popełniłam błąd i  do kremu użyłam za dużo mleka słodzonego. Masa była za słodka i zbyt rzadka, co stanowiło problem podczas krojenia ciasta. W przepisie podaję ulepszone proporcje.

ciasto:

  • 200 g mąki (użyłam orkiszowej)
  • 110 g masła schłodzonego
  • 2 łyżki cukru pudru
  • 2 żółtka

krem:

  • 500 g serka mascarpone zimnego
  • 350 g mleka zagęszczonego słodkiego! zimnego (musi być schłodzone w lodówce minimum przez noc)
  • 1-2 śmietanfixy (opcjonalnie)
  • około 500g malin

Zmieszać mąkę z cukrem, dodać masło i posiekać nożem na mniejsze kawałki. Porozcierać palcami masło z mąką, by powstały okruszki, dodać żółtka. Wyrobić szybko ciasto, gdyby było zbyt sypkie, dodać łyżkę wody, gdyby zbyt lepkie, troszkę mąki. Z ciasta uformować kulę, spłaszczyć, owinąć folią spożywczą i włożyć na 20 minut do lodówki.

Schłodzone ciasto rozwałkować między dwoma arkuszami papieru do pieczenia. Przełożyć do formy na tarty o średnicy około 28 cm, odkleić delikatnie zewnętrzny kawałek papieru, spód ponakłuwać widelcem, brzegi wylepić ciastem. Położyć znów papier na cieście i wysypać na to suchą fasolę/ groch lub kulki ceramiczne.  Piec około 15 minut w temperaturze 180 stopni C. Ostrożnie usunąć papier wraz z obciążeniem i piec dalej jeszcze kilka minut do lekkiego zrumienienia. Jeśli zastosujemy formę metalową, można postąpić prościej. Wystarczy wstawić ją wraz z ciastem na 10 minut do zamrażarki, następnie od razu do piekarnika na 25 minut, bez użycia obciążenia. Gotowe ciasto wyjąć z piekarnika i pozostawić do ostudzenia.

Mascarpone ubić mikserem z mlekiem słodzonym na puszystą masę o konsystencji bitej śmietany. Gdyby po kilku minutach masa nie chciała stać się puszysta i gęsta, należy dodać jeden lub 2 smietanfixy i chwilę dalej miksować.

Kremem napełnić spód tarty, wyrównać powierzchnię i ułożyć na niej maliny. Schłodzić w lodówce przez kilka godzin.

DSC_0361

DSC_0367

Żródło: Inspiracją do powstania kremu był przepis z Moich Wypieków

1 komentarz:

Anna Yrsa Jaroszewicz pisze...

O żółtych malinach nie miałam pojęcia???