Pierwsze słodkie ciasto drożdżowe, które upiekłam. Maślane, dość miękkie, pachnące. W sam raz na kanapki z masłem i dżemem. Zrobiłam bez kruszonki i z suszonymi drożdżami… Poza tym wszystko zgodnie z zaleceniami, ale nie wyszło mi tak duże, jak powinno… Nie mniej bardzo smaczne i myślę, że jeszcze do niego wrócę. Przepis znaleziony u Liski na blogu Pracownia Wypieków.
- 350 g mąki pszennej typ 450 – 550
- 50 g drobnego cukru
- łyżeczka esencji waniliowej
- 70 g miękkiego masła
- 120 ml ciepłego mleka
- 1 jajko
- 20 g świeżych drożdży (dałam łyżeczkę z lekką górką drożdży suszonych)
Wszystkie składniki umieściłam w maszynie do chleba w kolejności: mleko, masło, jajko, cukier, esencja waniliowa, mąka, drożdże suszone. Nastawiłam program “chleb słodki” trwający ponad 3,5 godziny. Po upieczeniu wyjęłam z formy i studziłam na kratce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz